Jasne że tak, tym bardziej słuchając opinii z kraju edycja City Trail w Trójmieście jest najbardziej wymagająca z tych trailowych w kraju. A górski organizowany jako GP w Gdyni to kilka razy więcej podbiegów i trudniejsza. Na starcie tym razem blisko 500 miłośników tej trasy. Do wyboru przy zapisach każdy miał jedną 5,3km lub dwie ponad 10km pętle naprawdę trudnej trasy.
bieg górski
Bieg po twierdzy 2013
I po biegu. Zacznę od tego, że wstałem rano i zobaczyłem że odbiór pakietów do godziny 10:00, kilka telefonów z pytaniem i w sumie niczego się nie dowiedziałem. Jechałem w ciemno czy wydadzą mi pakiet startowy czy nie. Dojechałem jakoś do miejsca chociaż Krzysztof Hołowczyc pokierował mnie trochę w inne miejsce i udało się. Grupa druga B numer startowy 237. Przygotowanie, rozgrzewka i ruszyliśmy. Trasa hoho mega wymagająca, podbiegi, schody, górki pagórki itp. Było super. 5,3km chyba ale w nogach odczuwalne co najmniej 8km taki teren. Do mety dobiegłem chociaż jeden ostatni podbieg szedłem bo już było masakrycznie ciężko. Na mecie medal, woda, snickers, jabłko i odpoczynek. Wynik Open 97 na chyba około 200 startujących z czasem 00:29:02 netto w kategorii M30 36miejsce A na scenie zaserwowali nam taniec zumba co poruszył wielu obecnych. Świetna impreza, teraz czas regeneracji i w następna niedziele bieg po Karwinach.